24 maja 2011 r.

24 maja 2011 roku

Dziś modlił się z nami Ksiądz Dziekan Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem Jacek Bałemba SDB oraz Ksiądz Prodziekan na Uchodźctwie Stanisław Małkowski. Jak każdego wieczoru spotkanie modlitewne rozpoczęliśmy od wysłuchania o godz. 21.00 Apelu Jasnogórskiego, transmitowanego z kaplicy Cudownego Obrazu. Po Apelu odśpiewaliśmy pieśń „Z dawna Polski Tyś Królową” oraz odmówiliśmy modlitwę za Kapłanów.

Zdrowaś Maryjo… 3x.

Chwała Ojcu, i Synowi, i Duchowi Świętemu…

Maryjo, Matko Kapłanów – módl się za nami!

Po tej modlitwie Ksiądz Jacek wita się:

Chrystus zmartwychwstał! Alleluja!

Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!

A następnie spytał jak zawsze: „Czy mamy coś do poświęcenia?”

1) Poświęcenie wody: Poświęcenie wody: „Niech Imię Pańskie będzie błogosławione. Teraz i na wieki. Módlmy się. Wszechmogący wieczny Boże, wszystko, co istnieje, pochodzi od Ciebie. Prosimy Cię, pobłogosław tę wodę…” (modlitwa ks. Jacka).

2) Poświęcenie wizerunków Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych: „Módlmy się. Wszechmogący wieczny Boże, wielbimy Cię i wysławiamy. Ty uczyniłeś wielkie rzeczy Najświętszej Maryi Pannie…” (modlitwa ks. Jacka).

3) Poświęcenie medalika: „Módlmy się. Panie Jezu Chryste, Ty nas powołałeś przez chrzest i bierzmowanie do dawania świadectwa wiary przed ludźmi. Prosimy Cię…” (modlitwa ks. Jacka).

Następnie Ksiądz Jacek powiedział:

Śpiewajmy Matce Bożej. W tym czasie pokropienie wodą święconą, które przypomina nam nasz chrzest i naszą przynależność do Chrystusa, który nas odkupił przez Swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie.

Ksiądz Jacek dokonuje pokropienia zgromadzonych wodą święconą a w tym czasie rozlegają się dalsze słowa pieśni „Z dawna Polski Tyś Królową”.

Ksiądz Jacek zwraca się do zgromadzonych:

Weźmy do rąk nasze różańce. Dzisiaj chociaż jest wtorek, to rozważymy tajemnice chwalebne z racji święta – dla nas Salezjanów uroczystości – Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. Ten tytuł przypomina nam niezawodną pomoc Matki Najświętszej, która cieszy się pełnią zbawienia w Niebie, chodzi o tę pomoc, której nam udziela przez swoje wstawiennictwo za Kościół i za wszystkich, który z ufnością wzywają Jej pomocy.

Maryjo, Wspomożenie Wiernych – módl się za nami!

A naszą modlitwę różańcową tak jak to czynimy każdego wieczoru ofiarujmy za wszystkie Ofiary tragedii smoleńskiej. Podkreślamy naszą wyraźną jedność tego miejsca, naszej modlitwy z Kościołem Powszechnym, z Ojcem Świętym Benedyktem XVI, Stolicą Apostolską m.in. poprzez modlitwy w języku łacińskim – w trzeciej tajemnicy.

BOŻE, wejrzyj ku wspomożeniu memu * Panie, pospiesz ku ratunkowi memu. * Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, * Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

WITAJ KRÓLOWO…

Trzecia tajemnica – Zesłanie Ducha Świętego – odmawiana jest po łacinie.

Pater noster, qui es in caelis, sanctificetur nomen tuum,

adveniat regnum tuum, fiat voluntas tua sicut in caelo et in terra.

Panem nostrum quotidianum da nobis hodie;

et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris, et ne nos inducas in tentationem, sed libera nos a malo.

Amen.

Ave, Maria, gratia plena, Dominus tecum;

benedicta tu in mulieribus, et benedictus fructus ventris tui, Iesus.

Sancta Maria, mater Dei, ora pro nobis peccatoribus, nunc et in hora mortis nostrae. Amen.

Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto, sicut erat in principio et nunc et semper et in saecula saeculorum. Amen.

O mój Jezu…

Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis.

Requiescant in pace. Amen.

Czwartą tajemnicę Różańca Świętego prowadzi Ksiądz Stanisław. Na zakończenie odmawiamy wezwania modlitewne:

Maryjo, Wspomożenie Wiernych – módl się za nami!

Pocieszycielko strapionych – módl się za nami!

Następnie Ksiądz Jacek mówi:

Z wdzięcznością myślimy o naszych przodkach, którzy przez wieki gromadzili się w miesiącu maju w różnych miejscach naszej Ojczyzny, aby śpiewać naszej Matce i Królowej. To piękne, że i dzisiaj kontynuujemy ten szlachetny zwyczaj i tak jako owoc tragicznego wydarzenia pod Smoleńskiem widzimy to dobro, które tworzy się tutaj waśnie przez modlitwę a w miesiącu maju śpiewamy tutaj z radością naszej Matce i Królowej Litanię Loretańską w łączności z naszymi Rodakami żyjącymi w naszej Ojczyźnie i za granicą, którzy ten miesiąc przeżywają tradycyjnie szczególnie w duchu miłości i czci wobec Matki Najświętszej. Zanim zaśpiewamy Matce Bożej niech wprowadzeniem do naszej modlitwy śpiewem będą strofy liturgicznego hymnu na dzisiejsze święto Najświętszej Maryi panny Wspomożenia Wiernych.

HYMN

Nazwana jesteś Matką Zbawiciela,

Piękna Dziewico, gdyż Pana zrodziłaś,

Chrześcijan chlubo i Wspomożycielko

W ciężkiej przygodzie.

Piekielne bramy dyszą nienawiścią,

Wróg zaś odwieczny zagraża nam zgubą,

By należących do samego Boga

Zniszczyć na zawsze.

Lecz zło nie dotknie ludzi czystych sercem,

Strzeże ich bowiem opieka Maryi;

Gdy Jej wzywają, siły ich umacnia

Łaską niebiańską.

Bitewna wrzawa milknie pokonana,

Traci swe hufce zdradliwy najeźdźca,

Bo swą potęgą broni nas od klęski

Nasza Królowa.

Prawicy Bożej uzbrojona mocą,

Mężna Dziewica przez niebo wsławiona,

Odwraca napaść, którą uknuł szatan

Przeciw Jej sługom.

Niech będzie chwała Bogu w Trójcy Świętej,

Który Cię, Pani, uwieńczył koroną

I w swej dobroci oddał Twojej pieczy

Kościół walczący. Amen.

Śpiewamy Litanię Loretańską

Następnie Ksiądz Jacek mówi:

Powierzajmy Matce Najświętszej wszystkie rodziny Ofiar tragedii smoleńskiej a także te intencje, które przez wiele miesięcy były w tym miejscu wymieniane. Przypomnę dzisiaj tylko niektóre z nich: za Ojca Świętego Benedykta XVI. Prośmy także za całe duchowieństwo; biskupów, kapłanów, także z przygotowujących się do kapłaństwa, prośmy o świętość życia, czystość serca, gorliwość w służbie duszpasterskiej. Prośmy także o nowe liczne i święte powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Oby młodzi nie zniechęcali się różnymi głosami czy antyświadectwami ze strony duchownych, bo przecież droga świętości jest ciągle otwarta i Chrystus ciągle woła i nie woła po to, by rozglądać się na tych czy tamtych, ale by w jedności z Nim realizować jak najwierniej zaszczytne powołanie, które otrzymujemy od Niego.

Prośmy także za wszystkich sprawujących władzę w naszej Ojczyźnie, o błogosławieństwo dla tych, którzy swoje zadanie wypełniają uczciwie i o nawrócenie dla tych, którzy przez swoje decyzje, czyny, inicjatywy, słowa przyczyniają się do coraz większego upadku naszej Ojczyzny. Tak czasem się zdaje, że o czysto ludzkich siłach nie ma żadnych podstaw do jakiejkolwiek nadziei na poprawę naszej sytuacji. Tym bardziej wołajmy z ufnością do naszej królowej, tak jak to nasz naród czynił w ciągu naszej historii, zwłaszcza w momentach trudnych.

Polecajmy wszystkie osoby, które uczciwie starają się poznać prawdę o przyczynach tragedii pod Smoleńskiem oraz godnie upamiętnić jej ofiary – także w tym miejscu.

Za wszystkich, którzy łączą się z nami w tej godzinie czuwania w intencji naszej Ojczyzny, za osoby życzliwie zainteresowane tym miejscem, za wszystkie dobre inicjatywy rodzące się w Polsce w celu pomnażania przestrzeni dobra, do budowania w różnych wymiarach, w różnych aspektach a także te inicjatywy, które są jasnym, klarownym sygnałem dezaprobaty, niezgody i protestu na zło szerzące się zwłaszcza w sferze publicznej na naszej polskiej ziemi.

Za dzieci i młodzież, dzisiaj polecajmy także szczególnie – tak odprawiałem tę Mszę Świętą dzisiaj – o świętość dla całej Rodziny Salezjańskiej i o świętość dla tych, którym posługujemy jako Salezjanie w duszpasterstwie czy w posłudze wychowawczej. Te intencje przedłóżmy też Matce Najświętszej.

Módlmy się także we wszystkich intencjach, o które nas proszono i w tych sprawach, o których zapewnialiśmy naszych bliźnich a także we wszystkich intencjach, które mamy w głębi naszych serc. Z pełnym zaufaniem przedkładajmy te wszystkie sprawy, intencje i osoby naszej Matce wspólnym śpiewem.

Śpiewamy Pod Twoją obronę.

Ksiądz Stanisław Małkowski zostawił nam tutaj piękne polecenie, które realizujemy codziennie – modlitwę do Ducha Świętego w łączności z tym wołaniem, które błogosławiony Jan Paweł II przed laty wznosił do Boga na naszej polskiej ziemi: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”! Wzywajmy zatem słowami Sekwencji do Ducha Świętego, wzywajmy Ducha Świętego prosząc o odnowę naszej ziemi, polskich serc, polskich rodzin, a także polskich struktur publicznych, społecznych, politycznych. Czyńmy to przez wstawiennictwo naszej Królowej i błogosławionego Jana Pawła II wspólnym śpiewem Sekwencji do Ducha Świętego

Przybądź, Duchu Święty,

Spuść z niebiosów wzięty

Światła Twego strumień.

Przyjdź, Ojcze ubogich,

Dawco darów mnogich,

Przyjdź Światłości sumień!

O najmilszy z Gości,

Słodka serc radości,

Słodkie orzeźwienie.

W pracy Tyś ochłodą,

W skwarze żywą wodą,

W płaczu utulenie.

Światłości najświętsza!

Serc wierzących wnętrza

Podaj swej potędze!

Bez Twojego tchnienia

Cóż jest wśród stworzenia?

Jeno cierń i nędze!

Obmyj, co nieświęte,

Oschłym wlej zachętę,

Ulecz serca ranę!

Nagnij, co jest harde,

Rozgrzej serca twarde,

Prowadź zabłąkane.

Daj Twoim wierzącym,

W Tobie ufającym,

Siedmiorakie dary!

Daj zasługę męstwa,

Daj wieniec zwycięstwa,

Daj szczęście bez miary!

Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości.

W. Ześlij Ducha Twego, a powstanie życie.

O. I odnowisz oblicze ziemi.

Módlmy się: Boże, któryś pouczył serca wiernych światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe i Jego pociechą zawsze się radować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Maryjo, Królowo Polski – módl się za nami!

Błogosławiony Janie Pawle II – módl się za nami!

Świętego Józefa, tak jak to czynimy każdego wieczoru, prośmy o szczególną opiekę nad wszystkimi, którzy przychodzili i przychodzą tutaj, aby modlić się w intencji naszej Ojczyzny.

Modlitwa do św. Józefa po różańcu

Do ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli a wezwawszy pomocy twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą i przez ojcowską twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach.

Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności.

Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za twoim przykładem

i twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen!

Słowami papieża Leona XIII prośmy Świętego Michała Archanioła prosząc o ochronę przed złem dla nas, dla naszych rodzin i domostw, także dla tego miejsca, aby nadal pozostało miejscem łaski, świętości, modlitwy, odnowy naszej Ojczyzny. Prośmy także za całą naszą Ojczyznę i Kościół Powszechny, niech pierzchają wszelkie moce zła, niech rozszerza się panowanie Chrystusa, Króla, Pana – naszego Boga!

„Święty Michale Archaniele”… 3 x.

Niech was broni moc Chrystusa Zbawiciela, który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

Poprośmy o opiekę naszego Anioła Stróża: „Aniele Boży, Stróżu mój…”.

Święty Józefie – módl się za nami!

Święty Zygmuncie Szczęsny Feliński – módl się za nami!

Święty Maksymilianie – módl się za nami!

Święta Siostro Faustyno – módl się za nami!

Błogosławiony Księże Jerzy, męczenniku – módl się za nami!

Święci Patronowie Polski – módlcie się za nami!

Wszyscy Święci i Święte Boże – módlcie się za nami!

Wezwijmy jeszcze z radością wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych prosząc szczególnie w tej intencji o odwagę dawania świadectwa Chrystusowi w naszej Ojczyźnie, we współczesnym świecie w różnych sytuacjach i kontekstach. Obyśmy nigdy nie stchórzyli. Pan Jezus liczy na nas i wstawiennictwo Maryi Wspomożycielki Wiernych będzie nam skuteczną pomocą do dawania świadectwa wiary przed ludźmi.

Maryjo, Wspomożenie Wiernych (2x) za nami wstawiaj się (2x) – 3x.

Z szacunkiem wspomnijmy jeszcze zmarłych z naszych rodzin, naszych bliskich, przyjaciół, znajomych, osoby, które modliły się w tym miejscu a już odeszły do wieczności, naszych Rodaków, którym zawdzięczamy naszą Ojczyznę, naszą polską kulturę, wszystkich, którzy nie szczędzili swoich sił, talentów, zdolności a często i ofiary z życia dla budowania Polski; i wszystkie dusze w czyśćcu cierpiące:

„Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie…” 3 x.

Z dobroci Bożej otrzymaliśmy kolejny dzień naszego życia. Dobiega on końca. Szlachetną i nieodzowną praktyką jest wieczorny rachunek sumienia, abyśmy postępowali w naszej więzi z Bogiem, w wypełnianiu Jego woli. Niech wprowadzeniem do dzisiejszego rachunku sumienia będą słowa Świętego Pawła z Listu do Efezjan, z rozdziału 5.

„Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu.

O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego.

Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejcie udziału w bezowocnych czynach ciemności, a raczej piętnując, nawracajcie tamtych! O tym bowiem, co u nich się dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi:

Zbudź się, o śpiący,

i powstań z martwych,

a zajaśnieje ci Chrystus.

Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana. A nie upijajcie się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa!” (Ef 5, 1-20).

Uczyńmy rachunek sumienia z dzisiejszego dnia, czy nie obraziliśmy Boga nasze myślami, słowami, uczynkami. Czas na wieczorny rachunek sumienia (chwila milczenia). Jeżeli czujemy się winni jakiegoś grzechu, wzbudźmy serdeczny akt żalu, postanawiając, że się jak najszybciej wyspowiadamy: „Ach żałuję…”.

Jezu, Maryjo, Józefie Święty, Wam oddaję serce, ciało i duszę swoją!

Jezu, Maryjo, Józefie Święty, bądźcie ze mną przy skonaniu!

Jezu, Maryjo, Józefie Święty, niech przy Was w pokoju Bogu ducha oddam!

Zaśpiewajmy majowo Matce Najświętszej, póki jeszcze dni majowe. Nasza piękna pieśń majowa niech nam pomoże rozradować nasze serca obecnością Matki Najświętszej i Jej skuteczną opieką i wstawiennictwem. Podnieśmy w górę nasze Krzyże i flagi, i śpiewajmy serdecznie, donośnie i z radością – śpiewamy „Chwalcie łąki umajone”.

Słówko wieczorne na zakończenie dnia:

Ksiądz Jacek Bałemba SDB:

Ksiądz Stanisław na pewno zechce nam coś dobrego powiedzieć dzisiaj. Ja tylko jedno zdanie.

Proszę Państwa, tak gwoli pogłębienia naszego realizmu, jeśli chodzi o naszą sytuację tutaj. Mówię to do tych, którzy poważnie traktują obecność tutaj i przychodzą po to, żeby się modlić a nie w czasie modlitwy spacerować tu i tam, więc do tych to mówię szczególnie. Zdajemy sobie sprawę, że pogłębienie swojej więzi z Bogiem to jest także ubocznie wystawienie się na bardziej intensywne ataki szatana. Wczoraj miałem okazję po raz kolejny towarzyszyć w modlitwie egzorcyzmom. Proszę Państwa, nie są to żarty. Nie są to żarty! I tutaj, ponieważ dzisiaj jest święto Matki Najświętszej, ten problem ogromnie ważny – problem czystego serca. Problem czystego serca, żeby nie było tak, jak wczoraj tutaj mówiłem czysto teoretycznie – prawda, to było czysto teoretyczne mówienie, że „przez całe tygodnie modlił się tutaj pobożnie pod Krzyżem – tak zaczął, a skończył w bardzo nieciekawych strefach grzechu”. Żeby tak nie było, bo jest to niebezpieczeństwo. Diabeł będzie nas na różne sposoby atakował, także w sferze czystości. Tu mogą pod Krzyżem jakieś relacje powstać dziwne, nieczyste i zaczęło się od modlitwy pod Krzyżem a skończyło w bardzo nieciekawych strefach grzechu. Więc to wyjawiam w sposób przejrzysty, żebyśmy byli czujni na takie niebezpieczeństwa różnego typu i różnych grzechów, żeby nie polec tutaj. Musimy na tym posterunku dotrwać do końca. Co to byłby za żołnierz, gdyby tak lekkomyślnie poległ, prawda? – co innego w bitwie, ale to nie tu, nasza historia jest taka tutaj, że Bóg nas wzywa do modlitwy wytrwałej, cierpliwej z tą mocą, której nam udziela dzięki ufnej modlitwie! Więc zachęcam do wytrwałości, do realizmu w tym spojrzeniu na problem walki duchowej. Jeżeli trzeba – zachęcam do częstej spowiedzi. Matka Najświętsza prowadzi nas łagodnie, ale mocno i wychowuje nas do jednoznacznej świętości. Świętości! Nie oglądajmy się na tych czy innych, historia Kościoła jest tak bogata… ile się można zbudować duchowo, ile się można zgorszyć czytając historię Kościoła. Na to nie patrzmy. Bóg dzisiaj woła i dzisiaj daje wszystkie pomoce do dobrego, świętego życia. Przepraszam Księże Stanisławie, że za długo mówiłem. Prosimy bardzo o słowo, o błogosławieństwo też.

Ksiądz Stanisław Małkowski:

W lecie roku 1984 błogosławiony Ksiądz Jerzy Popiełuszko modlił się o światło Ducha Świętego w Dukli u OO. Bernardynów. Modlił się za przyczyną wtedy błogosławionego a dzisiaj Świętego Jana z Dukli. Pytał Boga, pytał Ducha Świętego czy ma pozostać, czy ma odejść. I odpowiedź była: ma pozostać. I pozostał. I wtedy właśnie w Dukli przy relikwiach Świętego Jana z Dukli rozpoczęła się droga męczeńska błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. Rozpoczęła się na mocy tej decyzji – decyzji Ducha Świętego „Tu jest moje miejsce! Tu trzeba, abym był, abym bronił Krzyża, abym sprawował Msze Święte za Ojczyznę, abym nie opuścił ludzi, którzy mnie jako kapłanowi zaufali, abym broniąc Ojczyzny bronił ludzkich sumień, bronił prawdy, bronił wolności”.

Darowana mi była łaska sprawować Mszę Świętą za Ojczyznę w Dukli, właśnie w kościele OO. Bernardynów przy relikwiach Świętego Jana z Dukli. A w sobotę, w wigilię w parafii koło Dukli, tam też sprawowałem Mszę Świętą za Ojczyznę i za tych, którzy polegli tutaj – mieszkańców czy to żołnierzy z Przełęczy Dukielskiej – od września do listopada roku 1944 trwała niesłychanie okrutna bitwa, w której zginęły dziesiątki tysięcy żołnierzy z różnych stron. I zginęło wielu mieszkańców z miejscowych miast, osiedli, wiosek. Okolica była zniszczona, spustoszona i ci, którzy przeżyli, wznieśli Krzyż. I właśnie przy tym Krzyżu, przy tych tablicach pamiątkowych w sobotę była Msza Święta za poległych, Msza Święta za Ojczyznę.

Dziękuję za tę łaskę i również za przyczyną błogosławionego Księdza Jerzego, świętego Jana z Dukli modlę się wraz z Obrońcami Krzyża tutaj o światło Ducha Świętego „czy mamy tutaj pozostać”? I Duch Święty mówi, że TAK!!!

Bóg zapłać – pada zewsząd.

Chwała Bogu – mówi Ksiądz Jacek i dopowiada: Prosimy o błogosławieństwo na dalsze trwanie.

Ksiądz Stanisław udziela błogosławieństwa.

„Pan z wami. I z duchem twoim.

Błogosławieństwo Boga Wszechmogącego… .”

Amen! Amen! Amen!

Bóg zapłać! Bóg zapłać!

Laudetur Iesus Christus!

In saecula saeculorum. Amen!

Ksiądz Jacek ma do rozdania obrazki Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. Okazuje się, że ktoś inny też ma. Jest dzisiaj miła niespodzianka, bo modlili się z nami jeszcze inni dwaj księża – salezjanie z ulicy Kawęczyńskiej z Warszawy.

Dodaj komentarz