-
Najnowsze wpisy
Archiwum
- Listopad 2017
- Wrzesień 2017
- Sierpień 2017
- Sierpień 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Luty 2016
- Sierpień 2015
- Kwiecień 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Listopad 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
- Lipiec 2013
- Czerwiec 2013
- Maj 2013
- Kwiecień 2013
- Marzec 2013
- Luty 2013
- Styczeń 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Sierpień 2011
- Lipiec 2011
- Czerwiec 2011
- Maj 2011
- Kwiecień 2011
Meta
Nasza Kawiarenka 29 listopada
Ten wpis został opublikowany w kategorii Nasza Kawiarenka, Wprowadziła Hortensja. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Relacja z 28 listopada /poniedziałek/ 2011 – godz. 21.00 – 22.10
O godz 21.00 gdy dołączyłam do zebranych jak co wieczór przy Krzyżu dużym, drewnianym ustawianym pod PN na Krakowskim Przedmieściu. Grupa 30 – 40 osób w łączności z Jasną Górą dzięki bezpośredniej transmisji przez Radio Maryja, modliła się Apelem Jasnogórskim. Pięknie jest słyszeć w Centrum stolicy Polski: „Maryjo, Królowo Polski…”śpiewaną przez Polaków w Miejscu Pamięci, Modlitwy i Nadziei. Mamy wciąż przekonanie o tym, że już w niedługim czasie spełni się nasz postulat :” Krzyż najgodniejszym znakiem upamiętnienia w tym miejscu Ofiar Tragedii Smoleńskiej z 10.04.2010r.”, i że w tym miejscu stanie wreszcie Pomnik Pamięci Polskich Patriotów. Toteż trwa nieustanna modlitwa w tej intencji. W naszym Kręgu Modlitewnym przy Krzyżu stoimy przy zniczach płonących ustawionych jak zawsze w znak krzyża, są kwiaty, są wizerunki: Pana Jezusa w cierniowej koronie, Matki Boskiej Częstochowskiej, naszych Wielkich Polaków – błog. Jana Pawła II z napisem: ” Polska potrzebuje ludzi sumienia” i sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Obok już wymienionych stoi zawsze plansza ze wszystkimi Ofiarami Smoleńska z 10.04.2010r. z napisem: że nigdy Ich nie zapomnimy, nie wolno nam zapomnieć!
W skupieniu i z wiarą przyjęliśmy pokropienie święconą wodą, przyniesioną przez jednego z naszych braci w specjalnym pojemniczku, i nas i poświęcenie tego naszego wyjątkowego miejsca. Bogu niech będą dzięki. Siostra Bożenka poprowadziła teraz dalszą modlitwę, w intencji Kapłanów: trzy razy „Zdrowaś, Maryjo, łaskiś pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.
I w intecjach Ofiar Smoleńskich, za wszystkich naszych zmarłych, za Rodziny pozostające w bólu po zmarłych, za naszych braci i siostry aby powrócili czym prędzej zdrowi, do wspólnej modlitwy, pod przewodnictwem brata Zbyszka odmówiliśmy Różaniec święty-Tajemnice Radosne, Litanię Loretańską, modlitwy do świętego Józefa, modlitwę za Ojczyznę Księdza Piotra Skargi, Egzorcyzm do świętego Michała Archanioła, zamyślenie nad minionym dniem, żal za przewinienia i przyrzeczenie naprawienia tych przewinień a może krzywd. Śpiewaliśmy pieśn: „Zdrowaś, bądź Maryjo, Niebieska Lilijo. Panu Bogu miła, Matko litościwa… I znowu Jasna Góra – z radością połączyliśmy się telef. z naszym Kapłanem, Księdzem Jackiem Salezjaninem – usłyszeliśmy Słówko wieczorne, umocnienie w wierze, bardzo potrzebne wskazówki gdzie szukać wsparcia. Dziś to ma być Psalm 37 oraz fragm. Listu Św. Pawła do Filipian, 4. Otrzymaliśmy Kapłańskie Błogosławieństwo, i jeszcze krótka, miła rozmowa-do zobaczenia Księże Jacku, kłaniamy się Jasnogórskiej Pani! Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus!
Dziś nie było spokoju ze strony stojących, przeszkadzających. Wyglądało to na umyślne przeszkadzanie nam, modlącym się. Kolejne grupki podchodziły blisko nas, paląc za naszymi plecami papierosy, ostentacynie, następni przybyli „dzierżyli” w dłoniach kubasy plastikowe z jakimś płynem. W przekaąskoo-zaakkąskkach jak na poniedziałek to raczej sporo kłębiło się „luda”. Dwóch takich palących, z oczami niesprzyjającymi otoczeniu, zostali wywołani z naszego pobliża przez straż i długo coś rozmawiali na boku. Po przeciwnej stronie Krakowskiego, pod Kordegardą też było trochę takich „wytrawniejszych widzów”, może fachowców; trudno powiedzieć. My robimy swoje.
Króluj nam Chryste!
‚