Relacja Mirki z dnia 8 maja z godz. 23.55

Wszystkich oczekujących na te relacje Przepraszam za opóźnienie w przekazie. Spowodowane zostało nieprzewidzianymi okolicznościami i pośpieszeniem bliźnim z pomocą.

8 maja modliło się około 80 osób.
Był duży drewniany Krzyż , krzyż ze zniczy oraz dwa duże obrazy:Świętego Michała Archanioła i Jezusa Miłosiernego. Był też duży portret Jana Pawła II oraz Obraz Matki Bożej Bolesnej. Przy krzyżu umieszczono także napis „Brońcie krzyża od Bałtyku aż do Tatr” oraz Apel o postawienie w tym miejscu Pomnika poświęconego Ofiarom Smoleńskim. Kilka osób miało duże biało czerwone flagi, wszyscy trzymali w dłoniach swoje krzyże . Po Apelu Jasnogórskim ksiądz Jacek Bałemba SDB rozpoczął jak każdego dnia modlitwy. Gdy dochodziłam dzisiaj do modlących się- byłam dopiero na 21 na Mszy Świętej- już koło pomnika Adama Mickiewicza słychać było śpiew Litanii Loretańskiej…idąc włączyłam się w Majowe..
W czasie słówka ksiądz Jacek przypomniał pewne „oczywistości”, że doba ma 24 godzimy i w tym miejscu każdy o różnych godzinach może się zatrzymać ,pomodlić itp.., ale od godz.21 -22.30 w tym miejscu od ponad roku trwa wspólna modlitwa z kapłanem…Ksiądz powiedział nam także, że spotkał się dzisiaj z niektórymi osobami z Rodzin Ofiar Smoleńskich w kościele św. Krzyża, gdzie była Msza święta wieńcząca kilkudniowe spotkania w trosce o losy naszej Ojczyzny, i że dobrze, że takie spotkania się dobywają. Pan Andrzej Melak przekazał także przez księdza wiadomość, że tablica ze Smoleńska, którą „nasi towarzysze” zdemontowali w noc przed rocznica smoleńską- zostanie w piątek przekazana do kościoła Świętego Krzyża. Zachęcał nas także ksiądz do otoczenia szczególną modlitwa Pana Antoniego Maciarewicza i wszystkich, którzy dążą do poznania prawdy o tym ,co miało miejsce ponad rok temu pod Smoleńskiem.
Śpiewaliśmy również Przybądź Duchu Święty w intencji naszej umiłowanej Ojczyzny.

Po śpiewie Chwalcie łąki umajone- w czasie którego mieliśmy wysoko wzniesione nasze krzyże i flagi,ksiądz udzielił nam błogosławieństwa.
Wiele osób zostało jak zwykle by porozmawiać, niektórzy prosili jeszcze o indywidualne błogosławieństwo.
W czasie naszych modlitw młodzież z Zakąsek grała tuż obok na ulicy w badmintona. Przechodzący ludzie różnie reagowali. Niektórzy zatrzymywali się na chwile modlitwy, ale nie zabrakło kpin i szyderczych uśmieszków oraz tradycyjnego krzyku „gdzie jest krzyż”…

Wciąż jednak nie tracę Nadziei, że POLACY się w końcu obudzą.

OBUDŻ SIĘ POLSKO!!!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Relacje świadków, Wprowadziła Hortensja. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Relacja Mirki z dnia 8 maja z godz. 23.55

  1. Lidia pisze:

    Dla mnie znamienny był jeszcze jeden fakt, który miał miejsce tego wieczora. W pewnym momencie, może w połowie czasu naszych modlitw, do Krzyża podeszła pokaźna grupa licealistów: chłopców i dziewcząt. Może było około 60 osób, może nawet nieco ponad. Stali dłuższą chwilę około 15 – 20 minut po prawej stronie naszego „kręgu”. Część z nich fotografowała się, inni rozmawiali. Zachowywali się jednak TAK KULTURALNIE I CICHO, nie przeszkadzając ani w modlitwie, ani w skupieniu, że na prawdę byłam zbudowana. Można by postawić ich za wzór wszystkim prowokatorom, o połowę starszych wiekiem od tych młodych licealistów. Okazuje się, że MOŻNA zachowywać się kulturalnie. MOŻNA czynić to zupełnie spontanicznie, bez zwracania uwagi, tak po prostu z poczucia wewnętrznej przyzwoitości. I to najmłodsze pokolenie ma to poczucie, tę wrażliwość, która, jeśli nie jest niszczona i podsycana, owocuje piękną postawą obywatelską i patriotyczną.
    Lidia.

Dodaj komentarz